Zabek57 napisał:
Iinsynuacje jakobym palil zoilo I GADAL BZDURY, ktore otrzymalem na meila, sa bezpodstawne. Napisalem juz wyzej ze nie uzywam zadbych srodkow zmianiajacych swiadomosc. ZYJ I DAJ ZYC INNYM. Czy przemytnicy psujac nam renome trzymaja sie tej zasady? Potem pisza ze to nie moja sprawa kto co przewozi. Jasne ze nie tylko moja ale wszystkich tych co chca tu utrzciwie zyc bez pietna jakie funduja im rodacy/przemytnicy. Moze znacie biedniejszych norwegow co kupuja wasz alkochol. Nie obchodzi mnie to. Ja znam ludzi na stolkach, ktorych taki alkochol nie obchodzi i w dodatku nie zatrudnia zadnego polaka, bo moze przyjsc policja ze on po pracy handluje przemyconym alkocholem. Dla nich to wstyd. My utrzciwi tracimy na tym. Gdzie wiec zasada? ZYJ I DAJ ZYC INNYM?. W Norwegii jak ktos naprawde chce pracowac, to znajdzie prace. Tyle ze jak sie tu jest 10 lat i ani be ani me po norwesku i przychodzi kryzys, to lament pracy nie ma, Co wekkend lezy sie nawalony jak w luzku i zdycha, zamiast sie pouczyc. Pretensje do Pana Boga ze ma proste dzieci. Wtedy idzie sie na dagpenger lub sykepenger i dorabia przemytem. Zamiast sprowadzic rodzine i zaoferowac im utrzciwe i godne zycie, ale to wasz wybor. Sami dobrze wiecie ze wszystko co nielegalne jest dobre do czasu, nie chodzi o to ze ty pojdziesz za kratki, ale jak twoje dzieci to zniosa, jaki slad pozostawi to im w psyhice na cale zycie. Nastepne pietno tata kryminalista.
"Utrzciwie trzeba powiedziec, ze nikt nie wie jaki slad pozostawi alkochol w psyhice dzieci"
Z postu widac, ze jestes jedna z ofiar, nie wiem tylko czy alkoholu czy tez moze stolka.